poniedziałek, 23 listopada 2015

No hej

Ups,to już trzeci tydzień nic-niepisania...
Zbierałam się wiele razy do napisania czegoś konstruktywnego ale na tamten czas nie potrafiłam...
Dawno nie czułam się tak źle,każdego dnia bolało coś innego...
Leki przeciwbólowe stosowane do tej pory,przestały wystarczać na mój ból..
Zwiekszona dawka przez pierwsze dni nie pozwalała normalnie żyć,zwalała z nóg do snu...
Hmm coś za coś ,ale ja chyba wolę spać niż zwijać się z bólu...

Kiedy przesypia się całe dnie,czas pędzi nieubłaganie...
Pobyt mojej siostry dobiega końca,teraz czekamy na przyjazd rodziców :)
Tak to zdecydowanie jest plus posiadania raka-"wzmacnianie więzi rodzinnych"
Mam nadzieję,że na jakiś czas uwolnię się od bólu i wrócę do mojej "normalności"

Dziękuje wszystkim za wsparcie,modlitwę i Waszą dobrą energię :*

Dobrej i spokojnej nocy Wam i sobie :)

wtorek, 3 listopada 2015

No hej:)

Mało mnie ostatnio
Noga od tygodnia krzyczy ał 
Środki przeciwbólowe powodują senność a to powoduje,że śpię do późnego popołudnia...
Bardzo nie lubię stanu ogłupienia po lekach przeciwbólowych...
Tak więc ostatni tydzień przespałam...
Czekam na lepszy czas...



Nasz wyjazd na święta do domu,zostaje odwołany,w tym roku rak zaplanował za nas...
Ale nie ma tego złego i moi kochani Bohaterowie bedą świętować z nami w Londynie:)

Kochani proszę Was o promyczek energii w moja stonę:)
O małą modlitwę i uśmiech...

 Dobrej nocy wszystkim