czwartek, 3 września 2015

No hej :)

Tydzień upłynął mi tak szybko,że nawet nie zdążyłam stresować się jutrzejszą chemią...
Dopiero kiedy zorientowałam się,że dziś mamy czwartek w głowie kłębią się dziwnie nieprzyjemne myśli i lekki strach..

Mimo tygodniwej walki z gorączką i po raz kolejny przyzwyczajania się do łysego odbicia w lustrze,tydzień był bardzo dobry,spędzony z przyjaciółmi :)
Przyjaciółmi którzy gotowali przyszne obiadki,deserki,przynosili mnóstwo zdrowych prezentów,masowali moją grubą nogę ;)i co najważniejsze wnosili ze sobą dobrą energię :)
Dziękuje Wam.

Trzmam się opcji,że musi być dobrze,żyję tym,żyję nadzieją,to daje mi siłę..
Mam dni kiedy płaczę tak mocno,że brak mi tchu i zadaję wiele pytań bez odpowiedzi..
Dni kiedy nie mam już siły,kiedy czuje,że to jest zbyt wiele...
Tych dni nie ma wielu i dobrze bo byłoby to nie do zniesienia,jednak są potrzebne,oczyszczają,dają reset...

Tak więc jutro runda czwarta,wysyłajcie energię i modlitwy,dziekuję :)

Dziś bez fotek,nadrobię obiecuję.

                                                                    DOBRANOC
                                                                    PCHŁY NA NOC ;)


4 komentarze:

  1. Przesylam Ogromniaste Moce !!!!!! ��
    baska

    OdpowiedzUsuń
  2. będzie dobrze, jeszcze będziesz miała wloski długie jak roszpunka ;) przesyłam 1000 buziaków i ogrom dobrej energii, będę się modlić za Ciebie, obiecuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brus bez wlosow wygladasz slicznie, wiem bo widzialam... czasem nie liczy sie odbicie w lustrze ktore czesto nie jest takie jakie bysmy chcieli zeby bylo, najwazniejsze to , to co mamy w srodku, jakimi ludzmi jestesmy, jaka mamy energie i jacy silni jestesmy. Nie znam silniejszego wojownika niz ty... kazdy ma prawo do slabszych dni bo kazdy je miewa bez wzgledu na ogrom problemu z jakim sie mierzy .. stay Positive!!!! love ju!

    OdpowiedzUsuń